Już niedługo 1 Listopada. Można zacząć wspominać tych co odeszli... Kogo najbardziej mi brakuje...
Było to tak dawno temu, że nauczyłam się żyć bez nich. Mama i Tato są obok mnie a to najważniejsi ludzie w moim życiu. Moi bracia, bratowe i ich dzieci mają się świetnie. Dziadków już prawie nie pamiętam. Moja rodzina też jest jeszcze w komplecie. Ostatnio przeczytałam taki wiersz, niestety autora nie znam. Zapisałam go a brzmi tak:
" Czasem odchodzą nasze anioły
I nagle w miejscu staje czas
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz
Czasem na chwilę gaśnie słońce
Duszę wypełnia gęsty mrok
Nikną nadzieje i marzenia
I w pustce ginie tęskny wzrok
Czasem odchodzą dobrzy ludzie
Co nam pomogli w życiu wiele
I próżno wtedy pytać Boga
Czemu odchodzą przyjaciele
Lecz oni ciągle przecież żywi
Nadal wytrwale są wśród nas
Ich dusze przy nas pozostały
Tylko ich ciała zabrał czas... "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz