poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Seweryn Krajewski - TKANINA




Gdybym był krawcem czasu,
To po nocach, skrycie,
Szyłbym dla smutnych ludzi
Nowe, szczęśliwe życie.

Nowe, szczęśliwe życie
Piękne jak spod igły
I trwałe tak, że miłość
Nie zniszczy się nigdy.

Z jednej tkaniny
Wszyscy jesteśmy,
Co się wyciera,
Strzępi przez lata,
Lecz jeśli chcemy,
te wszystkie dziury
Miłością da się
Załatać.

Na chłody dałbym ludziom
Podszewkę nadziei,
W rękawy po uśmiechu,
Gdyby ktoś się rozkleił.

A dzieciom, w oczach których
Nie migoce szczęście,
Dałbym na całe życie
Nowe życie zastępcze.

Z jednej tkaniny
Wszyscy jesteśmy,
Co się wyciera,
Strzępi przez lata,
Lecz jeśli chcemy,
te wszystkie dziury
Miłością da się
Załatać.

piątek, 26 sierpnia 2016

Decydowanie o losie innych...


"Pewien człowiek, przemierzając pustynię, natknął się na anioła i poczęstował go wodą.
- Jestem aniołem Śmierci, przyszedłem, by zabrać cię ze sobą -  rzekł anioł. - Byłeś jednak dla mnie dobry; dlatego też składam na twe ręce Księgę Przeznaczenia. Masz pięć minut, aby zmienić w niej cokolwiek zechcesz. 

Posłaniec śmierci wręczył człowiekowi Księgę. Wertując karty, natknął się on na zapiski z życia swych sąsiadów. - Ci ludzi nie zasługują na takie luksusy - pomyślał z niesmakiem. Chwycił zatem pióro i zmienił losy swych sąsiadów na gorsze.

Wreszcie dotarł do rozdziału poświęconego sobie. Przerażony tym, co ujrzał, zapragnął natychmiast zmienić swe Przeznaczenie. Jednak w tym momencie Księga zniknęła - pięć minut minęło.
I wtedy anioł zabrał jego Duszę"

Dlatego my nigdy nie zazdrościmy innym, a czasami im współczujemy. Nawet Ci najbardziej bogaci niosą swój krzyż, o którym my nie mamy pojęcia. Nie wszystko można kupić za pieniądze dlatego warto się zastanowić i żyć... po prostu, tu i teraz.

środa, 24 sierpnia 2016

Życiorys... to wcale nie takie proste :/

Pierwsze napotkane trudności to napisanie życiorysu. Ciężko jest pisać o sobie a jeszcze ciężej pisać o Nas. Co powinno być napisane w życiorysie, o czym milczeć, czego nie wspominać. Boże!!! Jak napisać życiorys?? Pomocy!!! 

Internet, jaką ma moc Internet w dniu dzisiejszym?? 

Jakie zawody wykonywaliście Państwo? 
Patrząc na swoje dotychczasowe życie prywatne i karierę zawodową czy odczuwacie Państwo satysfakcję, zadowolenie, rozczarowanie, frustrację?
Czy kiedykolwiek mieliście Państwo jakieś problemy, sprawy na policji, w prokuraturze, w sądzie?
Czy macie Państwo jakieś niespełnione ambicje w życiu zawodowym lub prywatnym.
Czy jesteście wierzący?
Jakie jest Państwa największe życiowe rozczarowanie?
Proszę opisać jak poznaliście współmałżonka.
Proszę opisać współmałżonka wady i zalety.
Proszę określić trzema słowami Państwa związek małżeński
Czy macie Państwo dzieci? Jeśli tak to proszę opisać każde z nich.
Jeśli jesteście bezdzietni to proszę opisać związane z tym faktem odczucia.
Czy wnioskowaliście kiedyś o adopcję lub opiekę zastępczą? Jeśli tak to proszę opisać szczegóły.
Jakie jest Państwa stan zdrowia? Czy przechodziliście Państwo jakieś poważne operacje lub choroby? Czy leczyliście się kiedykolwiek na depresję lub chorobę psychiczną? Czy obecnie leczycie się Państwo lub zażywacie jakieś leki?
Proszę się upewnić, że opisaliście Państwo wszystkie ważne informacje oraz niezwykłe sytuacje w państwa życiu, odczucia tak przeszłe jak i obecne, wszystko co według Państwa powinniśmy wiedzieć, co może być dla nas użyteczne przy podejmowaniu decyzji i organizowaniu dla Was pomocy." 
A Kujawsko Pomorski Ośrodek Adopcyjny w Toruniu pisze

Ania 71 pisze: 
"Jeżeli chodzi o życiorys to ośrodek ułatwił nam zadanie podając listę pytań pomocniczych: 

Jeżeli macie państwo dzieci opiszcie każde z nich oraz wszystkich najważniejszych członków rodziny.
Jeżeli jest Pan/Pani osobą samotną proszę podać informacje o członkach rodziny lub bliskich przyjaciołach oraz opisać kto pomoże Pani/Panu w opiece nad dzieckiem. 

Proszę opisać swoją rodzinę. Jakie zawody wykonywali Państwa rodzice. Proszę określić stosunki między Państwem a rodzicami w dzieciństwie i obecnie. Jakimi słowami określilibyście swoje dzieciństwo. 


W jakich warunkach mieszkaniowych wychowywali się Państwo. Jak wyglądały stosunki sąsiedzkie Państwa rodziców? 
Czy lubiliście szkoły, do których uczęszczaliście? Jakie były Wasze osiągnięcia (oceny, nagrody) w szkole podstawowej, średniej? 

"Jak napisać życiorys? Czy można go złożyć w formie CV?
Nie, życiorys powinien być zredagowany w formie opisowej. Powinien on zawierać niżej wymienione elementy: 
- dane personalne z uwzględnieniem daty i miejsca urodzenia
- krótki opis rodziny, w której osoba wychowała się
- informacje o  wykształceniu
- informacje o pracy zawodowej
- krótka historia znajomości ze współmałżonkiem (za wyjątkiem osób samotnych ubiegających się o adopcję)
- w przypadku osób, które zawarły kolejny związek małżeński, krótka wzmianka na temat poprzedniego związku
- informacja o już posiadanych dzieciach biologicznych lub przysposobionych (za wyjątkiem osób bezdzietnych)
- zainteresowania i ulubione sposoby spędzania czasu wolnego
Do życiorysu można dodać wszelkie inne informacje, które uznają Państwo za istotne. Każdy z małżonków pisze osobny życiorys i składa pod nim własnoręczny podpis."

Więcej informacji można uzyskać tutaj:  
http://www.k-poa.torun.pl/index.php/informacje/8-procedury

Nadal nie wiem jak to napisać ;) Biorę się zatem za pisanie i liczę dziś na Ciebie Boże :) Internet podsunął kilka pozycji które mają tam się znaleźć, ale teraz liczę na Twój udział i natchnienie :) 






poniedziałek, 22 sierpnia 2016

KRĄG RADOŚCI

            Któregoś ranka, a było to nie tak dawno temu, pewien rolnik stanął przed klasztorną bramą i energicznie zastukał. Kiedy brat furtian otworzył ciężkie dębowe drzwi, chłop z uśmiechem pokazał mu kiść dorodnych winogron.
- Bracie furtianie, czy wiesz komu chcę podarować tę kiść winogron, najpiękniejszą z całej mojej winnicy? - zapytał.
- Na pewno opatowi lub któremuś z ojców zakonnych.
- Nie. Tobie!
- Mnie? Furtian aż się zarumienił z radości. - Naprawdę chcesz mi ją dać?
- Tak, ponieważ zawsze byłeś dla mnie dobry, uprzejmy i pomagałeś mi, kiedy cię o to prosiłem. Chciałbym, żeby ta kiść winogron sprawiła ci trochę radości.
           Niekłamane szczęście, bijące z oblicza furtiana, sprawiło przyjemność także rolnikowi.
Brat furtian ostrożnie wziął winogrona i podziwiał je przez cały ranek. Rzeczywiście, była to cudowna, wspaniała kiść. W pewnej chwili przyszedł mu do głowy pomysł:
- A może by tak zanieść te winogrona opatowi, aby i jemu dać trochę radości?
Wziął kiść i zaniósł ją opatowi. Opat był uszczęśliwiony. Ale przypomniał sobie, że w klasztorze jest stary, chory zakonnik i pomyślał:
- Zaniosę mu te winogrona, może poczuje się trochę lepiej.
          Tak kiść winogron znowu odbyła małą wędrówkę. Jednak nie pozostała długo w celi chorego brata, który posłał ją bratu kucharzowi pocącemu się cały dzień przy garnkach. Ten zaś podarował winogrona bratu zakrystianowi (aby i jemu sprawić trochę radości), który z kolei zaniósł je najmłodszemu bratu w klasztorze, a ten ofiarował je komuś innemu,  a ten inny jeszcze komuś innemu. Wreszcie wędrując od zakonnika do zakonnika kiść winogron powróciła do furtiana (aby dać mu trochę radości) Tak zamknął się ten krąg.  Krąg radości.

Nie czekaj, aż rozpocznie kto inny. To do ciebie dzisiaj należy zainicjowanie kręgu radości. Często wystarczy mała, malutka iskierka, by wysadzić w powietrze ogromny ciężar. Wystarczy iskierka dobroci, a świat zacznie się zmieniać. Miłość to jedyny skarb, który rozmnaża się poprzez dzielenie:
to jedyny dar rosnący tym bardziej, im więcej się z niego czerpie. To jedyne przedsięwzięcie, w którym tym więcej się zarabia, im więcej się wydaje; podaruj ją, rzuć daleko od siebie, rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie, wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż dotychczas.

Bruno Ferrero
                                     
A to mój krąg radości który daje szczęście innym od urodzenia. I ten uśmiech zawsze do nas wraca :)

piątek, 19 sierpnia 2016

Paulo Coelho - Jak zostać zapamiętanym

W klasztorze Sceta, opat Lucas zebrał braci zakonnych na kazanie.

- Obyście wszyscy zostali zapomnieni.

- Ale dlaczego? - zapytał jeden z braci. - Czy to oznacza, że nigdy nie będziemy przykładem dla kogoś w potrzebie?

- W czasach kiedy wszyscy byli równi sobie, nikt nie zwracał uwagi na ludzi, którzy zachowywali się we wzorowy sposób - odparł opat. - Wszyscy robili to, co było w ich mocy i nigdy nie myśleli, że postępując w ten sposób wypełniają swój obowiązek. Kochali bliźnich, bo rozumieli, że to, co robią, jest częścią życia. Uważali, że są po prostu posłuszni prawom natury. Dzielili się swoim dobytkiem, aby nie nagromadzić więcej niż mogli unieść, ponieważ podróżowali przez całe życie. Żyli razem w wolności, dając i otrzymując, niczego nie żądając od innych i nikogo nie obwiniając. Dlatego o ich czynach nikt nic nie mówi, dlatego nie pozostawili po sobie żadnych opowieści. Gdybyśmy tylko mogli osiągnąć coś takiego obecnie: sprawić, aby dobro było czymś tak często spotykanym, że nie trzeba by było chwalić tych, którzy je czynią...

Pierwszy krok aby zostać Rodzicem Zastępczym

Przed przystąpieniem do szkolenia wymagane jest skompletowanie przez kandydatów dokumentów potwierdzających uprawnienia i stanowiących postawę do zakwalifikowania na szkolenie:

- wniosek rodziny skierowany do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie określający gotowość szkolenia i formę pomocy dziecku
- życiorys
- poświadczenie zameldowania
- odpis skrócony aktu małżeństwa
- akt urodzenia (kserokopia dowodu osobistego)
- zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu oraz opinia z zakładu pracy.
- zaświadczenie lekarskie o braku przeciwskazań do pełnienia funkcji rodziny zastępczej od lekarza rodzinnego.
- zaświadczenie lekarskie z Poradni Zdrowia Psychicznego
- zaświadczenie z KRK
- oświadczenie kandydata, że nie jest i nie był pozbawiony władzy rodzicielskiej ani też władza rodzicielska nie została zawieszona
- podpisanie oświadczenia o wyrażeniu zgody na udostępnienie danych osobowych na potrzeby MOPR

czwartek, 18 sierpnia 2016

ŁAŃCUCH I GRZEBIEŃ

                                                           
           W pewnym zakątku świata żyło kiedyś dwoje małżonków, których miłość nie przestawała rosnąć od pierwszego dnia ich ślubu. Byli bardzo ubodzy i wiedzieli, że każdy z nich nosił w swoim sercu niezaspokojone pragnienie: on miał w swojej kieszeni złoty zegarek, który otrzymał od swojego ojca. Z całego serca marzył o złotym łańcuszku. Ona posiadała długie, piękne i jasne włosy, a marzyła o perłowym grzebieniu, którym, niby diademem, mogłaby je ozdabiać.

          Z biegiem lat mężczyzna coraz bardziej marzył o grzebieniu, kobieta natomiast robiła wszystko, aby móc zdobyć dla męża złoty łańcuszek.
          Od długiego czasu wcale o nich nie rozmawiali, ale ich serca nie przestawały myśleć o tym ukrytym marzeniu. 
         Rano w dziesiątą rocznice ich ślubu, małżonek spostrzegł zbliżającą się w jego stronę uśmiechniętą żonę. Jej głowa była pięknie ostrzyżona i nie posiadała już swoich lśniących i długich włosów.
- Co z nimi zrobiłaś, kochana? - zapytał pełen zdziwienia.
Żona otworzyła swoje ręce, w których migotał złoty łańcuszek.
- Sprzedałam je, aby móc kupić złoty łańcuszek do twojego zegarka 


- Ach, kochanie, co ty zrobiłaś? - powiedział mężczyzna, otwierając dłonie, w których trzymał cudowny perłowy grzebień. - Ja właśnie sprzedałem zegarek, aby ci móc kupić grzebień.

I tak, wpadli sobie w objęcia, szczęśliwi z tego, że mają siebie nawzajem.

Dom


Dom... Są tacy którzy domu nie mają. Patrzą z iskierką nadziei na zachodzące słońce z myślą, że jutro będzie nowy dzień i może coś się zmieni...
Co to jest Dom? Czym jest Dom?
Dla jednych to budynek z czterema ścianami, dla innych oaza spokoju, azyl.

Podjęliśmy decyzję, chcemy stworzyć dom dla tych, którzy go nie mają. Dom w którym można razem żyć, troszczyć się o siebie i innych. Dom w którym będzie mnóstwo śmiechu, czasami też polecą łzy, które będziemy ocierać.

Dom który daje schronienie, zrozumienie. Dom w którym wybaczamy i akceptujemy.
Dom to tam, gdzie choćby pod gołym niebem ludzie są razem. Dom to MY...